poniedziałek, 4 maja 2015

Jak spędzaliśmy majówkę


Generalnie cały majówkowy weekend urządzaliśmy ( przy ogromnym udziale i wsparciu - czyli wygipsowanych ogonach i zielonych z farby wąsach ) pokój Kociej Zorganizowanej Grupy Plądrowniczej, czyli najmłodszych podopiecznych fundacji . Ponieważ od dawna wiadomo, iż koty kochają chaos, bawiły się przy tym wspaniale :) W sobotę odwiedziła nas Pani Helena, która pomaga wolno żyjącym kotom  na Giszowcu i przyniosła kotom cudownie szeleszczący tunel. Karioka, Zuza, Koralia i Guliwer od razu zwariowali na punkcie nowej zabawki, co choć na chwilę pozwoliło nam zająć się remontem. 
Po wykonanej pracy postanowiliśmy odpocząć, jednak odpoczynek przy takiej bandzie, zwłaszcza że jest zorganizowana, Emotikon smile
 jest pojęciem względnym. Okazało się, że taka forma wypoczynku jak czytanie książki jest dość skomplikowana, kiedy śpiąca 8 kilowa Mambisia wykłada się na kolanach jak długa, a jej nogi co nuż wyskakują mi przed tablet, coraz bardziej zasłaniając widoczność. Kiedy delikatnie pozbyłam się puchatego balastu przyszła Pyza, ostentacyjnie siadając na urządzenie i rozpoczęła popołudniową toaletę. No cóż życie nie lubi pustki :) 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz