Kolejny raz rozpoczynamy walkę o Maćka. Zaczęło się od moczu z krwią w kuwetce i natychmiast przewiozłam kiciusia do weterynarza. Zrobiliśmy morfologię oraz biochemię, a wyniki będą dzisiaj. Jednak podczas badania USG okazało się, że Maciek ma uszkodzoną nerkę, a w drugiej już nastąpiły niepokojące zmiany. Wątroba również ma liczne zmiany, spowodowane wiekiem oraz przyjmowaniem sterydów. Maciek nazywany jest przez weterynarzy Rycerzem Króla Artura, bo jest tak wiekowy, że już pewnie wtedy żył :)
Proszę przesyłajcie dobrą energię oraz dobre, ciepłe myśli. To zawsze pomaga.
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuń