Ten weekend był ciepły i miły... Pomimo chłodnych poranków popołudnie rozpraszały cieplutkie promyki słońca... Koty jak zwykle cierpliwie wyczekiwały na jedzonko, a słońce lekko muskało ich futerka. Naszej fundacji przybywa coraz więcej podopiecznych, ale to świadczy tylko o tym, że ludzie są coraz bardziej świadomi, że kotom trzeba pomagać, leczyć je, wysterylizować, tak by żyły obok nas szczęśliwe i zdrowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz