sobota, 29 czerwca 2013

Słońce, deszcz, koty i pszczoły


 W Katowicach jest dzisiaj dziwna pogoda, wczesnym rankiem padał rzęsisty deszcz i na pozór wydawało się, że wokół nie ma żadnego kota... Ale kiedy tylko usłyszały nasze głosy i kroki zaraz zaczęły wyskakiwać i ceiszyc się na pyszne jedzonko. Najpierw jedzonko dostały osiedlowe Mikuś i Mikusia, z tym, że chciały przebywać wyłącznie pod parasolem :), a nastepnie pojechałyśmy z Beatą na opuszczona posesję, gdzie czekłay juz głodne: Zuzia, Nikuś, Pusia, Agatka, Monisia, Mamunia, no i oczywiście łasuch Eustachy, który początkowo obserwował nas z ukrycia, a później pogoniony przez resztę towarzystwa musiał posilać się osobno na kupce desek :) Karmienie kotów jest takie fajne, to mlaskanie, prychanie, fukanie.... Przedstawiam także zdjęcie pszczół , które podczas deszczu ani myślały opuszczać pasieki i cierpliwie czekały na słoneczko :) Miłego dnia i weekendu :)

 








1 komentarz:

  1. Dobrego dnia :). Pszczoły niesamowicie wyglądają :). Koty też :D.

    OdpowiedzUsuń