piątek, 19 lutego 2016

Wizyta Ines


Wczoraj odwiedziła nas najmłodsza wolontariuszka Ines oraz jej siostra Daria i mama Janina. Jak zwykle dziewczyny przyniosły prezenty dla kociaków, dla mnie, kocyki do kocich budek, przysmaki dla Zorki, oraz dotację na kocie obiadki. Ale największą radość zawsze sprawia kociakom sama Ines, która przynosi różową mięciutką szczotkę i delikatnie szczotkuje kocie futerka. Pyza po prostu była w siódmym niebie i nie odstępowała Ines na krok :) Dziewczyny bardzo Wam dziękuje z całego serca za te miłe spotkania i Waszą pomoc :)



Mina Pyzy - bezcenna :) 




















Zima to ma do siebie, że na balkonie nie kwitną kwiaty tylko... piękne kotki. Na zdjęciu rozkwita rozmarzona jak zwykle Koralia.


Chciałam również podziękować anonimowej osobie, która przyniosła do Drukarni na ulicy Sobieskiego całą torbę nowiusieńkich, cudownie mięciutkich szarych i białych kocyków, które od razu zaadoptowane zostały na kocie posłanka, oraz mięciutki różowy dziecięcy "szlafroczek", który stał się ulubionym posłankiem kotów z działek. Dziękuję tej osobie z całego serca :)


W każdym porządnym domu powinny być książki i koty. Zgadzacie się ze mną?


I piękne zdjęcie węgierskiej fotografki Flory Borsi na miły piątek :) 
( zdjęcie z internetu )



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz