piątek, 11 grudnia 2015

Wieści


W powietrzu unosi się atmosfera świąt, radio gra świąteczne piosenki, na ulicach wymyślne ozdoby i świecące lampki, a ja idę do paczkomatu na stacji benzynowej i słyszę jak pewien pan wydziera się na młodego kuriera firmy IN POST, a ten cierpliwie wysłuchuje, uśmiecha się i robi swoje. Zapytany przeze mnie dlaczego nie reagował, nie bronił się powiedział, że bilans zawsze musi się zgadzać, a on chce zawsze dawać i otrzymywać dobrą energię. Pokrzepiona jego słowami poszłam do siedziby fundacji, by na klatce słyszeć krzyki sąsiadki, która przeganiała ułomną panią zbierającą jedzenie i ubrania. Oczywiście dzięki zbiórce wielu osób w naszej siedzibie mnóstwo mam ubrań dla ludzi ubogich, więc obdarowałam panią, czym tylko mogłam, a w piątek wróci po kolejną porcję jedzenia dla swojego psa i kota. Święta to powinien być stan ducha i umysłu, nie lampki i prezenty, czas rachunku sumienia, pomagania słabszym, czas radości dzielenia się z innymi tym co mamy. Znajdźmy czas, by w tym ferworze zakupów przystanąć na chwilę i zastanowić się czym naprawdę są święta i jacy jesteśmy dla innych...



A w pracy znowu towarzyszyła mi znana Wam już kotka biurowa Jerra. Tym razem ten mały ancymonek włożył gdzieś nogę i okazało się że to pęknięcie główki kości udowej. Kotka już po zabiegu usunięcia pękniętej kości. Dziękuję doktor Karolinie za szybką i trafną diagnozę! a Was proszę o trzymanie kciuków za szybkie dojście do zdrowia tego małego uroczego diablątka :)










To Punio nasz podopieczny kot z opuszczonej posesji, jak widać, tak jak Pyza lubi sobie pojeść :)Emotikon wink
Ale nie miało być o tym. Z przykrością stwierdzam, iż znajduję w internecie zdjęcia mojego autorstwa, które są wykorzystywane przez inne osoby bez mojej zgody, czy choćby opisu zdjęcia, iż jestem ich autorem. Jest to smutne, bo to również jest forma kradzieży, mimo, iż wygląda tak niewinnie. Dlatego też Dorotka ( Gato Verde ) wykonała specjalny "znak wodny" z logo naszej fundacji, którym będziemy "stemplować" zdjęcia. Dorotko dziękuję Emotikon heart!

Pafnucy, mój prezent świąteczny od losu. Przyszedł nie wiadomo skąd na początku grudnia i zamieszkał w postawionej przeze mnie nieopodal kociej budce. Jak widać lubi sobie dobrze pojeść, a ja nie mam zamiaru mu niczego żałować :)Emotikon smile Może to anioł? Nigdy nie wiadomo :)Emotikon wink










W zeszłym tygodniu miałam okazję odwiedzić Neapol i cudne nadmorskie Sorrento.
Koty z Sorrento... Są spokojne, czyściutkie, leniwie przechadzają się po mieście. Karmione w najbardziej ekskluzywnych hotelach tego nadmorskiego miasta, portach i sklepach. Miseczki można znaleźć po prostu wszędzie. A więc "co z tą Polską" pytam...



I jeszcze pocztówki z tego pięknego miasta - Sorrento gotowe na święta








I na koniec jedno ze zdjęć Agencji Reutera na najlepsze zdjęcie roku 2015. Przedstawia koty z japońskiej wyspy Ainoshima...  Czy już wiecie gdzie chciałabym spędzić resztę życia :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz