wtorek, 3 listopada 2015

Mikuś ciąg dalszy

Nasz podopieczny wolno żyjący kot Mikuś czuje się coraz lepiej. Dzieki codziennym wizytom u weterynarza, płukaniu rany, oraz antybiotykom rana po ropniu i martwica skóry jest coraz mniejsza. Ponieważ kot ma słaby apetyt, wczoraj zrobiliśmy jeszcze dodatkowe badania krwi - morfologia wyszła super. Ale najważniejsze, zrobiliśmy test na choroby wirusowe - a więc kocią białaczkę, oraz zespół nabytego niedoboru immunologicznego kotów, czyli tzw. koci aids. Ku naszej ogromnej radości - wyszła jedna kreska ( test ujemny ), kot zdrowy :)



Za oknem pierwsze przymrozki, trawy przybierają srebrzysty odcień, a mniejsze drzewa otula biały szron. Do okiennego karmnika zaczynają zaglądać pierwsze maleńkie ptaki. Recepta na szybkie rozgrzanie i dobry nastrój przez cały dzień - przytul się do kota, pocałuj delikatny nosek i daj się otulić niezwykłej delikatności kociego futerka i cichutkiemu mruczeniu Emotikon smileKenia, Karioka, Koralia i ja życzymy miłego dnia!




Ciekawe o czym myśli Pyza z lekko przymrużonymi oczami i swoim kamiennym, lodowatym wręcz wzrokiem utkwionym w błogo śpiącym psie, zatopiona w lekturze Agathy Christie - "Morderstwo to nic trudnego" Emotikon wink



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz