czwartek, 12 listopada 2015

Domowe zabawy

Patrząc tak na Koralię, leżącą wśród ostatnich balkonowych kwiatów, na ciepłe promienie słońca muskające jej delikatne futerko musiałam sięgnąć po Leopolda Staffa "...Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka, Słońce rozpływa się gasnącym złotem. Pierścień dni moich z wolna się zamyka, Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem...."

Fundacyjne kociaki czyli Karioka, Koralia, Karen, Kenia, Guliwer oraz Zuzu korzystają z dotychczas pięknej pogody i wygrzewają się w opustoszałych już i przygotowanych na zimę doniczkach. Koci seniorzy czyli Junior oraz Pyza sporadycznie odwiedzają balkon, większość czasu poświęcając regeneracji sił poprzez zdrowy, mocny sen, lub wygrzewanie się na kaloryferze :)

Dzięki wielu wpłatom udało się zakupić fundacji wymarzoną siatkę narzutowa do łapania kotów  w celach leczenia lub sterylizacji, za co wszystkim z całego serca dziękuję, ale o tym w kolejnym wpisie, gdyż cały czas oczekujemy na przyjście przesyłki :)









Z cyklu inżynier senior Junior na tropie... "kurka flak, to drzewko jakieś krzywe takie, to pewnie sprawka tych małych rozwydrzonych kocich gówniaszczy. Trochę przy nim pomajstruję, trochę naprostuję, tutaj ciut poooonaginam i będzie jak nowe! Co oni by beze mnie zrobili wszyscy. Chodziliby krzywi jak banan po stole. Oj świat się kończy". 




Szyk, klasa, charrakter, zabójcze spojrzenie i broń biologiczna w... pęcherzu. Pyza - najlepsza dziewczyna Jamesa Bonda ever ;) Miłego dnia!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz