piątek, 28 sierpnia 2015

Zorganizowana Grupa Plądrownicza


Karioka: ale ja naprawdę nie wiem kto mógł podziurkować ząbkami płatki tego ślicznego wiatraczka, no przecież nie ja... ja jestem tylko małym niewinnym kotkiem, to na pewno zrobił pies..













Tymczasem na balkonie godzinę później... bogu ducha winna roślinność walczy o przetrwanie, czy da radę, czy przetrwa i w jakim stanie wyjdzie po starciu z gromadą tych zadeptaczy pospolitych i turkuci podjadków. Nadziei nie widzę...





Po zdeptaniu roślinności czas na drzemkę:







Ciąg dalszy nastąpi :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz