czwartek, 2 kwietnia 2015

Ubranka


Koralia i Karioka są już po sterylizacji. Pierwsza zabiegowi została poddana Karioka i ją odebrałam najpierw. Kiedy doktor Ania zakładała jej urocze retro ubranko w kropki - Karioka uśmiechała się do niej :) W środę odebrałam Koralię i jak zwykle pani doktor przyniosła gustowne ubranko w grochy. A tu klops. Ubranko starczyło zaledwie na połowę kota, a po naciągnięciu zwinęło się z powrotem niczym sprężynka. Okazuje się, że Koralia jest w typie jamnika - kotem przegubowym :) dłuuuugim i cienkim :) i musiała dostać ubranko typu standard - dla dużych kotów. W domu, obie ubrane w kostiumiki dziewczyny zerkały na siebie ukradkiem - pewnie oceniały, która ma lepiej dopasowany kombinezon :) Miłego dnia!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz