Ostatni tydzień owocował w wizyty weterynaryjne. Zacznę od Didi, u której nasza pani weterynarz podejrzewała porażenie mózgu, co objawiało się znacznym powiększeniem oka i konieczna była konsultacja okulistyczna. Pojechaliśmy z duszą na ramieniu do kliniki EM-VET w Tychach, gdzie przyjęła nas przesympatyczna Pani doktor Oliwia. Najpierw kicia otrzymała znieczulenie do oczek, tak by badanie było jak najbardziej komfortowe dla kota, a następnie przeszła do badania. Okazało się, że na skutek jakiegoś stanu zapalnego doszło do porażenia neurologicznego, w wyniku czego część oka jest zmętniała. Nie ma jednak wskazań do leczenia okulistycznego. Didi czuje się dobrze, je i biega, tak jak przed porażeniem, podawane na początku sterydy zrobiły swoje i kot szybko wrócił do formy. Niestety zmiany w oku są nieodwracalne.
Następna wizyta już u naszych pań doktor w Katowicach była z Pimpkiem, kotem, który ma ogromnego guza nad nosem, umiejscowionego w czaszce. Na skutek antybiotykoterapii - podawana jest 14 - dniowa Convenia - guz zmniejszył się prawie trzykrotnie, a Pimpek czuje się coraz lepiej. Rokowania nadal nie są dobre, ale na razie cieszymy się, że kot tak świetnie reaguje na antybiotyk.
Kolejna wizyta dotyczyła Pyzy. Pyza zaczęła kaszleć i ciężko oddychać i jak się później okazało na skutek zapalenia gardła. Podczas wizyty zauważyliśmy, że Pyza ma też kamień nazębny do usunięcia i konieczny jest zabieg, który udał się i kici podawany jest antybiotyk.
Trzymajcie kciuki za naszych podopiecznych. Mam nadzieję, że ten nadchodzący tydzień będzie dla nas łaskawszy i żaden podopieczny nie będzie wymagał leczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz