Wczoraj w naszym domu panował istny armagedon. Wieczorem przywiozłam Kenię i kocurka Guliwerka po zabiegach kastracji / sterylizacji do domu. Kiedy zobaczyły ich Koralia i Karioka to zaczęły się jeżyć, syczeć, puszyć i podejrzliwie obwąchiwać czy to na pewno ich mamusia i brat, po czym uciekły do jak się okazało świeżo sobie zrobionej dziury w kanapie i siedziały tam do rana Emotikon smile
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz