piątek, 21 listopada 2014

Dużo pracy


Ostatnio mamy bardzo dużo pracy. Kończymy jeszcze akcję dokarmiania kotów wolno żyjących, a tu ciągle nowe interwencje, nowi podopieczni i nowe problemy. Ale zacznijmy od super fajnej wiadomości: nasz mały czarny kotek Odi ( obecnie Bohunek ) ma się dobrze. otoczony jest opieką i miłością i pozdrawiamy z całego serca domek :) Kotki z opuszczonej posesji też mają się dobrze i systematycznie nabierają ciałka na zimę;)
Nasza pozostała czwórka maluchów rośnie jak na drożdżach, a ich energia powoli roznosi całe mieszkanie. Generalnie obserwuję wokół przecudną, kolorową jesień, mieniącą się milionami odcieni, a sunia Zorka swoim umaszczeniem przypomina opadające liście. Tylko kota Maćka potwornie mi brakuje. Jego porannej asysty przy myciu zębów i wesołego pomrukiwania pod lodówką... 




 




 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz