Ten weekend był
wyjątkowo pracowity. W sobotę wrzucaliśmy ulepione 2 tygodnie temu kule bokashi
do stawu, tak by przyjazne mikroorganizmy wspomogły oczyszczanie wody, a w
niedzielę braliśmy udział w wielkim sprzątaniu lasu pod szybem Prezydent w
Chorzowie. To niewiarygodne ile tam było śmieci. W lesie znaleźliśmy 2 odkurzacze, telewizor, ekspres do kawy, pilarkę Bosha ,
niezliczone morze butelek, paczek po chipsach, papierków, styropianu,
wykładziny, całkiem fajne walonki, turkusowy płaszczyk, resztki lodówek i
innych sprzętów AGD, oraz opony i części do samochodów...
Fajna bluzka ;)
OdpowiedzUsuńA pan z czwartego zdjęcia prawie wypisz wymaluj Władysław Anders. No i jakiś marines jeszcze obok. Za PRL-u babcie by się rzucały z kwiatami, że to już przyszli bić komuchów! :DD
My na niego mówimy Kapitan NEMO Miejskiej partyzantki Ogrodniczej :)
OdpowiedzUsuń