Poranki są już coraz chłodniejsze, a mgła roztacza swój magiczny urok wśród roślinności. Park, który zwykle jest rozświetlony słońcem, pełen gwaru, życia, ptaków, rankiem staje się zupełnie innym miejscem, tajemniczym i pełnym innego uroku.
Nic więc dziwnego, że podopieczne kociaki wolą spędzać takie poranki na ciepłym kaloryferku...
Ależ ten park... Rany Julek!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny.
ZGADZAM SIĘ...magiczny
OdpowiedzUsuńPrzepiękny park :)...
OdpowiedzUsuńKocio też :)