Czasem trzeba wyjechać służbowo, czasem trzeba zostawić kochane kociaki i Was kochani przyjaciele i wyruszyć w trasę. Czasem te wyjazdy są bardzo przyjemne i pozwalają mi na chwilę oddechu od wielu kocich problemów... Tak było i tym razem, kiedy mogłam pobyć trochę w Warszawie i delektować się pięknym parkiem - Łazienkami Królewskimi. Przepiękne stare drzewa, cisza, otaczająca, kojąca zieleń... Jest to również park wiewiórek, które mieszkają chyba na każdym drzewie, wesoło skaczą i wogóle nie przejmują się spacerującymi ludźmi. Dla mnie atrakcją były też wspaniałe pawie, które podchodziły ciekawie w poszukiwaniu jedzonka. Tak, Łazienki Królewskie to urocze, magiczne miejsce... Nie do uwierzenia, że znajduje się w samym centrum stolicy - wielkiego, miasta pełnego samochodów...
Ja nie mogę! Ale fajnista wiewióra!
OdpowiedzUsuńJa tes kcem takom!!!
Buu!!! ;))
wiewióra pierwsza klasa...
OdpowiedzUsuńA koty w parku są?...
OdpowiedzUsuńWiewiórki i pawie śliczne. Już gdzieś czytałam, że są bardzo oswojone... :)