Dzisiaj z przyczyn niezależnych do opuszczonej posesji zmierzałyśmy pieszo. Droga tam prowadząca jest naprawdę piękna. Wokół drzewa, paprocie lekko smagane wiatrem, łany traw, różne żyjątka, ptaki, słońce prześwitujące z koron drzew. Niczym w bajce... Koty czekały na swój posiłek i jak widać na zdjęciach pałaszowały jedzonko, aż miło popatrzeć, a zasiadające na kablach jaskółki ciekawie przyglądały nam się z góry :)
Życie jest magiczne, tylko musimy tę magię dostrzec...
A na koniec zdjęcia kota Maćka, który dzięki kuracji na wątrobę i sterydom czuje się całkiem dobrze. Cudownego weekendu...
:)... Magia działa :D... :).
OdpowiedzUsuńŚliczne pasibrzuszki :D.