wtorek, 11 września 2012

Witaj Słowacjo!

Człowiek jest niesamowitą istotą. Wydaje się, że wszystko ma - uporządkowane, zwykłe  życie, pracę, znajomych, a jednak ciągle szuka czegoś więcej, chce czuć mocniej, marzy o przestrzeni i wolności.  I to wszystko mogą dać góry, jakiekolwiek by nie były. Ktoś kiedyś powiedział, że w góry idzie się po to by stać się lepszym człowiekiem, by każdym krokiem pokonywać samego siebie, a potem na szczycie góry poczuć się jak ptak. Ktoś też kiedyś powiedział, że nie sztuka w górach poczuć tę magię, ale sztuka tę magię gór przenieść na niziny, do naszego zwykłego, codziennego życia, do naszego serca, tak by cały czas nam towarzyszyły. W mojej duszy góry mieszkają już od bardzo dawna, czuję się ich częścią, a tym razem miałam wielką radość wędrować po słowackiej stronie Tatr.
Kolejka na Łomnicki Szczyt

Szlak do schroniska TERYCHO Chata




2012 m.n.p. zdobyte :)

Dolina słowackich 5 stawów


Schronisko TERYCHO Chata

Powrót do miejscowości Stary Smokovec

Ostatni rzut oka na Łomnicki Szczyt i powrót do Zakopanego

2 komentarze:

  1. Fajnie, że bracia Słowacy napisali informację po niemiecku i angielsku, a po polsku już nie, choć to Polskę mają tuż za miedzą. Chyba nas lubią ;)

    Zdjęcia piękne i pewnie tam na żywo też jest pięknie, ale... ja tam jednak wolę "swoje" włochate, małe Beskidy. Z daleka wyglądają jak grzbiety śpiących kotów ;D Tutaj mi trochę za poważnie.

    Może pora zorganizować jakieś międzyblogowe PTTK?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna wycieczka i ładne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń