Człowiek jest niesamowitą istotą. Wydaje się, że wszystko ma - uporządkowane, zwykłe życie, pracę, znajomych, a jednak ciągle szuka czegoś więcej, chce czuć mocniej, marzy o przestrzeni i wolności. I to wszystko mogą dać góry, jakiekolwiek by nie były. Ktoś kiedyś powiedział, że w góry idzie się po to by stać się lepszym człowiekiem, by każdym krokiem pokonywać samego siebie, a potem na szczycie góry poczuć się jak ptak. Ktoś też kiedyś powiedział, że nie sztuka w górach poczuć tę magię, ale sztuka tę magię gór przenieść na niziny, do naszego zwykłego, codziennego życia, do naszego serca, tak by cały czas nam towarzyszyły. W mojej duszy góry mieszkają już od bardzo dawna, czuję się ich częścią, a tym razem miałam wielką radość wędrować po słowackiej stronie Tatr.
|
Kolejka na Łomnicki Szczyt |
|
Szlak do schroniska TERYCHO Chata |
|
2012 m.n.p. zdobyte :) |
|
Dolina słowackich 5 stawów |
|
Schronisko TERYCHO Chata |
|
Powrót do miejscowości Stary Smokovec |
|
Ostatni rzut oka na Łomnicki Szczyt i powrót do Zakopanego |
Fajnie, że bracia Słowacy napisali informację po niemiecku i angielsku, a po polsku już nie, choć to Polskę mają tuż za miedzą. Chyba nas lubią ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne i pewnie tam na żywo też jest pięknie, ale... ja tam jednak wolę "swoje" włochate, małe Beskidy. Z daleka wyglądają jak grzbiety śpiących kotów ;D Tutaj mi trochę za poważnie.
Może pora zorganizować jakieś międzyblogowe PTTK?
Ale fajna wycieczka i ładne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuń