piątek, 8 czerwca 2012

I znowu w Zakopanem :)

Po krótkim pobycie w Katowicach znowu zostałam delegowana do Zakopanego. Tatry przywitały mnie okropną pogodą, zimnem i deszczem, ale z godziny na godzinę robi się coraz cieplej i piękniej. A więc czas na piłkoszał i grilla :) zwłaszcza w towarzystwie znajomych, puchatej koteczki Marusi i uroczego, aczkolwiek bardzo dużego owczarka podhalańskiego Berci :) Oczywiście w podróż zabrałam naszego chorego kiciusia, który co prawda czuje się coraz lepiej, ale nadal potrzebuje wielu dawek leków.

3 komentarze:

  1. Nie da się ukryć, że ten kot pasuje Ci pod kolor włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, ten kolor jest prawie taki sam:) Upodabniam się do kota:)

      Usuń
  2. Oj tak. Jesteś podobna do tego kota :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń