środa, 25 kwietnia 2012

KROKUSOWE SZALEŃSTWO

 W tym tygodniu znowu mam okazję pracować w Zakopanem. Tym razem odwiedziłam Dolinę Chochołowską, którą totalnie ogarnęło krokusowe szaleństwo. Dosłownie cała Dolina pokryta była krokusowym "dywanem". Sprawiało to niesamowite wrażenie.Takiego widoku nie da się zapomnieć:)





3 komentarze:

  1. Jakiś koci atawizm się we mnie budzi, bo chciałbym się w tym wytarzać na powitanie wiosny ale zdaje sie toto jest pod ochroną. Chociaż biorąc pod uwagę kim jestem, to gdybym się tarzał też byłoby POD OCHRONĄ. :)

    Nie mogę się doczekać kiedy i ja "wrócę" w góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez miałam ochotę się w tym wytarzać :)

      Usuń
    2. Podoba mi się w górach to, że są... niepotrzebne. Nie są tam "po coś", nie mają godzin otwarcia, nie potrzebują reklamy ani "lajkowania" na fb, po prostu są. To takie podniecające, kiedy wysiada się z autobusu, ze świata w którym wszystko ma swoje miejsce i cel i wchodzi w tą zieloność, która jest wolnością absolutną...

      Niech no tylko pogoda się utrzyma, to po długim weekendzie znikam. Chociaż ja jak już pisałem wolę te niższe, bardziej kudłate góry zwane Beskidami ;)

      Usuń