Po prawie półrocznej przerwie obowiązki zawodowe pozwoliły na powrót do mojego ukochanego Zakopanego. Pogoda przez weekend była wspaniała - siarczysty mróz, słoneczko, czyste niebo i niesamowite widoki na Tatry. A przy tym ogromna ilość śniegu. Tego było mi trzeba :) Schronisko w Morskim Oku świeciło pustkami i można było delektować się ciszą i spokojem w towarzystwie gór i Orzechówek, które polowały na okruszki kanapek :)
Przykro to mówić, ale orzechówka kojarzyła mi się do dziś raczej z czyms butelkowanym i z banderolą :))
OdpowiedzUsuńŁadne te Twoje góry. I zdjęcia też rasowe. Tylko pozazdrościć widoków.
No i pracy :))
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie piękne zdjęcia :)!...
OdpowiedzUsuńUwielbiam zimę. Dziekuję za piękne zdjęcia i cudne widoki z gór.
OdpowiedzUsuńKarolina
Uwielbiam zimę. Dziekuję za piękne zdjęcia i cudne widoki z gór.
OdpowiedzUsuńKarolina