środa, 14 października 2015

Sezon na dynie


Wieczory coraz szybciej zaglądają przez szyby naszych domowych okien, a wkradający się przez nie chłód sprzyja okrywaniu się ciepłym pledem i czytaniu zatrważających kryminałów w towarzystwie nastrojowej lawendowej świecy i oczywiście kotów. Zorganizowana Grupa Plądrownicza również poddała się temu specyficznemu nastrojowi i rozpoczęła sezon na... dynie :)
 A więc tak, dynia, hmm pomarańczowe kuliste coś o niescharakteryzowanym zapachu, zdecydowanie dziwne, smakowo takie sobie, zadka nie urywa, a więc Zorganizowana Grupa Plądrownicza kontra najpopularniejsza roślina października z rodziny dyniowatych Emotikon smile Oczywiście, żeby nie było dynia została dokładnie zmierzona, zważona, zbadana pod kątem, czy da się nią kulać jak piłeczką, czy jest odporna na grawitację oraz jak reaguje po naskoczeniu na nią. Dynia została poddana również różnym prawom fizyki, w tym przeciążeniom, a na końcu zaakceptowana jako nowy element wystroju kociarni. Karioka, Koralia, Karen i Guliwer patrzyły jednak na mnie jakby chciały powiedzieć - po co nam to przyniosłaś? Latać się na tym nie da, zjadliwe nie jest ot, jakaś dziwna fanaberia :)





 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz