poniedziałek, 28 lipca 2014

Rozjazdy

Ostatnio jestem w ciągłych rozjazdach. Gdziekolwiek się jednak nie pojawię spotykam na swojej drodze koty, choć czasem myślę, że to one spotykają mnie...
U kotów fundacyjnych bez zmian. Ciągle walczymy o Agatkę, podajemy leki i kroplówki oraz teraz możemy dawać jej także świeże mięsko. Maciek je za trzech i ładnie przybiera na wadze, a nasze maluchy wesoło rozrabiają w piwnicy. Proszę wszystkich sympatyków zwierzaków o wystawianie wody do picia dla ptaków i kotów. Tak niewiele potrzeba by pomóc przetrwać zwierzakom w upalne dni. Miłego tygodnia :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz