wtorek, 18 września 2012

Dni coraz krótsze...

 Powolutku zbliża się do nas jesień, nostalgiczna i pełna zapachu liści i grzybów. Dni są coraz krótsze, a wieczory i poranki coraz chłodniejsze. Nasze podopieczne koty podwórkowe mają coraz większy apetyt i niecierpliwie czekają na swój posiłek, można też zauważyć, jak "tyją w oczach", zbierając zapasy tłuszczyku na zimę :) Koty domowe maja się dobrze, rozrabiają, śpią i jedzą na przemian :) Jedynie kotka Pyza ciągle jest obrażona za moją długą nieobecność w domu, co wyraża w obsikiwaniu moich torebek i innych rzeczy należących do mnie. Taki to właśnie koci charrrakterek :) No ale mam nadzieję, że cierpliwe czesanie specjalną szczotką oraz jej przysmak "kabanoski dla kotów" jakoś ją udobruchają :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz