poniedziałek, 5 września 2011

PRACA, PRACA,PRACA

W ostatnich tygodniach bardzo ciężko było znaleźć czas, aby zaktualizować bloga. Obowiązki zawodowe, pomoc przy sterylizacjach kotów wolno zyjących oraz pozostałe interwencje pochłonęły mnie zupełnie.


 Jednak to dzięki kotom udaje mi się poznawać wspaniałych ludzi, którzy zawsze się uśmiechają, zawsze starają się pomagać innym, a przede wszystkim kochają zwierzęta.
Dziekuję za to, że jesteście, dzięki Wam wiem, że uśmiech ma wielką moc oddziaływania :)

Chciałam także prosić o trzymanie kciuków za naszego podwórkowego kocurka, który przechodzi właśnie ciężką chorobę i dzielnie znosi wszelkie zabiegi weterynaryjne....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz