poniedziałek, 28 marca 2011

Zakopiańskie opowieści - część II

Tym razem Tatry oplatała lekka mgiełka...
A w pensjonacie "Zacisze" spotkała mnie miła niespodzianka - zamieszkała tam cudowna, żywiołowa koteczka FRANIA :)

Frani bardzo podobało się w naszym pokoju, kiedy poczuła się zmęczona głaskaniem i zabawą - po prostu zasnęła :)

A w schronisku na Hali Kondratowej od dawna mieszka śliczna koteczka i wita wszystkich turystów

 A na koniec - benefis naszego wielkiego skoczka - Adama Małysza

1 komentarz:

  1. Mówiłam Ci już, że te koty wszędzie Cie znajdą? :))

    OdpowiedzUsuń