Ten weekend był w miarę spokojny. Stan chorych kociaków ustabilizował się i wreszcie mogłam trochę odetchnąć. Czas ten z przyjemnością spędziłam czytając książkę Francesca Mirallesa pt. "Miłość przez małe m", którą otrzymałam w prezencie z okazji Dnia Kota. Jest to opowieść o poszukiwaniu szczęścia, o tym jak kot wybiera sobie człowieka, a ten podając kotu jeden spodeczek mleka odmienia całe swoje życie. Książka jest magiczna, ale szczególnie zapamiętałam cytat:
"... człowiek robi dobry uczynek, jakąś
małą rzecz i wyzwala cały łańcuch zdarzeń, które zwracają mu tę odrobinę
miłości, jaką podarował, wielokrotnie pomnożoną..."
Nie bójmy się więc wyzwalać tych pozytywnych łańcuchów zdarzeń :)
Książkę bym też chętnie przeczytała... :).
OdpowiedzUsuńDobrze, że kotki lepiej się czują.
Pozdrawiam ciepło bardzo! :).
zdrowia dla kotków!
OdpowiedzUsuńA książka na pewno fantastyczna! :)