W tym roku Katowice są wyjątkowo pięknie wystrojone na zbliżające się święta. Spacerując wieczorem cichymi i opustoszałymi ulicami można przenieść się w zupełnie inny wymiar i poczuć niesamowitą magię tego miasta. Ale najpiękniejsze w tym mieście są koty - mięciutkie, puszyste, mruczące...
Świętego Jana! A ja czytam "Śmietana" i myślę gdzie to jest ;)))
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie na temat, ale nie mogę milczeć w takiej chwili :))
Może to i ładne wszystko (no OK. ładne), ale jak nie zrobią tam barierek, to niejeden będzie miał prostą drogę do poznania Św. Jana osobiście ;))
Wyobraź sobie dwa tramwaje obok siebie plus ludzi na chodnikach plus wysiadających, wsiadających i przechodzących... Dramat.
Rzeczywiście ładnie :)... Ale zima to nie jest łatwy czas dla kotów...
OdpowiedzUsuń