A to kocurek Pixi ze zmiażdżoną stópką. Tutaj sprawa jest dużo poważniejsza. Rana stopy została natychmiast przez doktor Karolinę oczyszczona z ropy oraz zanieczyszczeń. Niestety dwa środkowe palce w tylnej stopie są zmiażdżone. Kocurek miał konsultację chirurgiczną i lekarze zrobią wszystko, aby nie amputować palców. Na ten moment kocurek otrzymuje leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i antybiotyki, a na zmiażdżoną stópkę jest nakładany opatrunek. Prosimy o trzymanie kciuków!
Nie wiem jak u Was przebiegał tłusty czwartek, u nas tradycyjnie pączki zostały przejęte przez Zorganizowaną Grupę Plądrowniczą. Kto chętny do pomocy przy czyszczeniu ścian z lukru ;)
W piątek kociaki dostały od mojej mamy prezent - super drapak, możecie sobie wyobrazić co się u nas dzieje, każdy kot chce być królem drapaka i mieć go tylko dla siebie :)
Na koniec przemyślenia kota Guliwera "w tym domu nie można mieć chwili spokoju, ani czasu na kontemplacje o życiu, bo życie dopada nagle, nie wiadomo skąd".
MIŁEGO TYGODNIA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz