Pada śnieg... Całe Katowice pokryte są białą śniegową kołderką. Płatki śniegu okrywały również naszych podopiecznych, którzy rano szybko pałaszowali jedzonko i czym prędzej, by nie zamoczyć futerka poukrywały się w cieplutkich budkach i mięciutkich kocykach. Kiedy sprzątałyśmy naczynia ruch odbywał się już tylko w karmniku, bo zgłodniałe ptaszki również przyszły na swój posiłek. Bardzo dziękuję za pomoc przy wykarmianiu gromadki, za puszki, makaron, masełko, oraz kocie chrupki :)
jak to dobrze, że koty mają co jeść i gdzie się schronić przed zimą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne mordki mają :)!. U nas też dużo śniegu, ale Bielsko od Katowic niedaleko i w dodatku wyżej ;).
OdpowiedzUsuńMoje "służbowe" koty w pracy zażerały się ostatnio parówkami z Biedronki. Jako że była noc i nikt nic nie widział, to podałem je im na ciepło. :)
OdpowiedzUsuńImpreza na całego ;)
Cos musi być w tych parówkach z Biedronki ( drobiowe za 5,99zł ), bo nasi podopieczni tez je wcinaja, az miło patrzeć :)
OdpowiedzUsuń