czwartek, 28 sierpnia 2014

Maciej Kot


Wydaje się, że Maciek czuje się zdecydowanie lepiej. Nie ma już krwawienia w moczu, przez co pani doktor wycofała zastrzyki przeciwkrwotoczne z Cyklonaminą. Maciuś dostaje więc co dwa dni kroplówki oraz sterydy na swoją anemie oraz leki na tarczycę. Ciągle ma ogromny apetyt, ale pomalutku zaczyna tyć, więc leki na tarczycę zaczynają działać. Ponieważ przez anemię Maciek nie ma  ustalonej diety może pałaszować wszystko. uwielbia polędwiczki z piersi z kurczaka, oraz mielone wołowe mięsko, do tego saszetki, które mają mnóstwo sosu. Dziękuję Pani Agnieszce jak zwykle za wsparcie finansowe dla Maciusia :) 


wtorek, 26 sierpnia 2014

Kociaki rozrabiaki


Nasze małe piwniczaki rosną w niesamowitym tempie. Uwielbiają jedzonko, w którym jest dużo sosu, ostatnio rozpieszczamy je również bitą śmietanką. Nigdy nie spóźniają się na posiłek, na odgłos otwieranych drzwi biegną co sił w nóżkach, by zobaczyć, czy aby na pewno idzie karmicielka z  talerzem pełnym pyszności. Prosimy o wsparcie w postaci jedzonka dla tych kochanych łakomczuszków. 




poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Czarno to widzę :)


Wpis zacznę od gorących i serdecznych podziękowań za koci domek podarowany nam przez Pana Grzegorza. Dziękuję z całego serca, że pomyślał Pan o naszych podopiecznych :) Kocia budka trafiła do kotów z opuszczonej posesji, dzięki niej łatwiej będzie im przetrwać zimę. 

A teraz o Maćku. Badania kiciusia nie napawają optymizmem. Okazało się, że Maciek ma chorą tarczycę i pomimo jedzenia gigantycznych ilości pokarmów chudł na potęgę. Ma tez podwyższoną kreatyninę, co potwierdziło, iż nerki nie pracują tak jak trzeba, oraz białko i krew w moczu. Pani doktor zaleciła odpowiednie leki na tarczycę, kroplówkę, leki przeciw krwawieniu, antybiotyk Convenia oraz sterydy, które musi brać na swoją chroniczną anemię. Maciek wszystko znosi dzielnie, jak widać na obrazku obok śpi jak maleńkie dziecko. Ciekawe co mu się śni, bo często jego pyszczek wygląda jakby się uśmiechał :) Poza tym mamy nowych podopiecznych, wszystkie koty są czarne, 3 czarne kotki oraz jeden kocurek. Kocurek jest wykastrowany i oswojony i myślę sobie, że to kolejna ofiara wakacyjnych wyjazdów nieodpowiedzialnych ludzi, jedna z kotek natomiast jest w ciąży i najbliższy czas poświęcimy na jej wyłapanie. Nasze maluchy piwniczne rosną jak na drożdżach, uwielbiają bitą śmietankę i inne przysmaki, no ale o nich to już w zupełnie innym wpisie. Miłego tygodnia :) Zapraszam również do odwiedzin na naszym profilu facebookowym :) 








piątek, 22 sierpnia 2014

Maciek

Kolejny raz rozpoczynamy walkę o Maćka. Zaczęło się od moczu z krwią w kuwetce i natychmiast przewiozłam kiciusia do weterynarza. Zrobiliśmy morfologię oraz biochemię, a wyniki będą dzisiaj. Jednak podczas badania USG okazało się, że Maciek ma uszkodzoną nerkę, a w drugiej już nastąpiły niepokojące zmiany. Wątroba również ma liczne zmiany, spowodowane wiekiem oraz przyjmowaniem sterydów. Maciek nazywany jest przez weterynarzy Rycerzem Króla Artura, bo jest tak wiekowy, że już pewnie wtedy żył :) 
Proszę przesyłajcie dobrą energię oraz dobre, ciepłe myśli. To zawsze pomaga. 
 

środa, 20 sierpnia 2014

Jakoś tak smutno


Dni coraz krótsze, a poranki i wieczory chłodne i wilgotne... Choć być może to moje postrzeganie świata wynika z nastroju w jakim jestem. Wokół nas wiele kotów, ale bez Agatki jakoś tak smutno i pusto się zrobiło na świecie... Życie jednak nie lubi pustki, stąd też przy miseczkach spotykam nowych podopiecznych, powoli obdarzających mnie zaufaniem. A na zdjęciach nasza piękna modeleczka Pusia :)




Szukamy również domu dla 6 - letniego owczarka niemieckiego. Być może ktoś z Was szuka wiernego przyjaciela i towarzysza :) 


poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Żegnaj księżniczko


Wiliam Szekspir napisał "... wszystko co żyje musi umrzeć, przez życie dążąc do wieczności..." Nasza chora na nerki Agatka odeszła... Walczyłyśmy o nią do końca ze wszystkich swoich sił. Teraz jest już spokojna i wolna od bólu w tym lepszym świecie. Tylko nam serce pęka i tak pusto wokół. Żegnaj koci przyjacielu... Żegnaj piękna księżniczko...

sobota, 16 sierpnia 2014

Urodziny czyli życie zaczyna się po... 37

Raz do roku jest taki magiczny dzień, kiedy świat niby jest taki sam, ale jednak jakoś zupełnie inny. Wszystko wokół się zmienia, ziemia obraca się swoim rytmem i nadchodzą urodziny. Jest to dla mnie czas na przemyślenia, które dają impuls do zmiany. Jest to czas, w którym widzę, ile cudownych ludzi jest obok mnie, pamięta, składa życzenia i daje upominki. Dziękuje z całego serca, że jesteście ze mną. To takie wzruszające, bo wielokrotnie myślę, iż jestem zupełnie sama na tym świecie i tylko koty przynoszą ulgę...
Dziękuję przeogromnie mojej kochanej Pani Marii, która co roku piecze mi wspaniałe torty i ciasta ( w tym roku zanim zdążyłam je sfotografować zostało spałaszowane ), Beacie za to, że wspiera mnie w złych chwilach, Karinie i jej rodzinie za śliczny tort, przecudną kocia torbę wypełnioną smakołykami dla moich podopiecznych kociaków... Dziękuję za życzenia, ciepłe słowa i za to, że jesteście ze mną cały rok, a nie tylko w urodziny.




środa, 13 sierpnia 2014

Rudzi i Elvisio


Kiedy przychodzę odwiedzić Beatę, która opiekuje się Agatką zawsze przychodzę tam z Zorką. O ile Elvisia Zorka wogóle nie interesuje to Rudzi, który wcześniej był kotem wolno żyjącym po prostu stroszy się na wszystkie strony, a jego ogon staje się imponująco puszysty. Stąd też chłopaki zazwyczaj czekają na balkonie i z zaciekawieniem podglądają co robi pies :) 





wtorek, 12 sierpnia 2014

Agatka

Ciągle ratujemy Agatkę, nie poddajemy się, dopóki ona się nie poddaje. Jest bardzo dzielnym kotem, cierpliwie znosi kroplówki oraz zastrzyki. Uwielbia spać na lodówce i wygrzewać się w słoneczku, w którym jej futerko odbija się wieloma barwami od czerni, brązu aż po same złoto. Jest cudowną kicią. W sobotę miała robioną biochemię krwi i dzisiaj dowiemy się jaki jest poziom kreatyniny. Proszę o dalsze przesyłanie dobrej energii, ciepłe myśli i trzymanie kciuków. Chcemy by Agatka była z nami jak najdłużej.


 
 

niedziela, 10 sierpnia 2014

Życie jest piękne


Życie jest piękne, ale tez bardzo kruche... W czwartek odeszła do innego, lepszego świata moja przyjaciółka. Byłyśmy bardzo zżyte, razem pomagałyśmy kotom i nagle taki cios... To takie bolesne, że w tydzień można stracić bliską osobę. Przeżywam teraz trudne chwile, ale staram się nie poddawać smutkowi i przygnębieniu. Koty i przyjaciele pomagają mi wszystko przetrwać. Długie spacery z psem, obcowanie z przyrodą i wyciszenie...tego teraz potrzebuję. Proszę bądźcie ze mną i przesyłajcie mi dobrą energię, bo bardzo jej teraz potrzebuję. Miłego tygodnia. 










czwartek, 7 sierpnia 2014

Karton


Co mają w sobie kartony, że tak fascynują koty? Wszystkie domowczaki chciały chociaż chwileńkę spędzić w kartonie, ale kiedy jest ich tyle to jeden drugiego wypychał i właściwie stawało się to niemożliwe. Na nic piękne drapaki, na nic tunele dla kota, domki, myszki i inne zabaweczki. Kiedy w domu pojawia się karton, w domu zaczyna się istne kocie szaleństwo :)